ANALOG: JESIEŃ
z tradycyjnym opóźnieniem wrzucam zdjęcia z analoga. ostatnio w listopadzie publikowałam foty z lipca (w kolorze i bez), więc można powiedzieć, że się wyrabiam, teraz mam tylko dwa miesiące w plecy. ale zanim film się wywoła, się zeskanuje, potnie na klatki i obrobi to musi trochę czasu minąć. to nie ja wymyśliłam, że wszystko teraz musi być slow.
ze względu na to, że dopadła nas tradycyjna usterka w me super (każdy egzemplarz z czasem przestaje przewijać film) a naprawa kosztuje wiecej niż kupno kolejnego egzemplarza na allegro, ciężko powiedzieć kiedy będą następne skany. może niedługo tomasz coś wrzuci, bo w szufladzie leżą jego 2 rolki ze sri lanki i jedna tajemnicza znaleziona u rodziców. ciężko powiedzieć, co na niej jest (jeśli cokolwiek), mam nadzieję, że nie gołe fotki mamy i taty.
oczywiście, że jest tu kilka oszukanych, można się pobawić w detektywa. dla znalazcy 3 zdjęć z cyfry nagroda rzeczowa w postaci przejażdżki jedynym na świecie vw polo 4×4. ale moim zdaniem nie powinno się tak robić, tak jak nie powinno się robić kwadratu ze zdjęcia, które nie zostało pomyślane jako kwadratowe. zawsze się czuję wtedy jak oszust. nie uczcie tego swoich dzieci.
robione pentaxem me super na rollei retro rpx 400.
moja babcia. za chwilę skończy 94 lata (papieski rocznik!). na zdjęciu z kumplem z klasy.
ostatni muzułmanin na dolnym śląsku. na wycieczkę po minigórach tomek specjalnie kupił sobie w lidlu taki polarowy chustokomin. chwali go sobie, bo mu ciepło w szyję, ale wygląda w nim jak bardzo brzydka afganka. sprzedam to zdjęcie na okładkę national geographic, to będzie trolling roku.
freakshow! kejter – jedyny na świecie kot z dwiema głowami.
tak się wyspać tomek może tylko u mamy. nikt go nie budzi i jeszcze śniadanko dostanie.
wyłożę teraz jak krowie na rowie, nie dlatego że was nie szanuję, ale dlatego że słabo widać. ślad po napisie ‚want to be mortal’ wykonanym z mchu z okazji outer spaces wiosną, jeżyce.
moja babcia nie ma nic wspólnego z okrąglakiem (chyba że leykam ją ciągał za warkocze w podstawówce, nigdy nic nie wiadomo).
raczyńscy i okrąglak, okrąglak i raczyńscy. ktoś wie czy można wejść do środka na legalu?
aula nova akademii muzycznej w poznaniu – nie taka nowa, ale całkiem elegancka, no i sporo rzeczy się w niej dzieje – za friko. polecam czwartki.
mój ulubiony zamek. po lewej: klucz wiolinowy od poznańskich słowików. teraz moda na neony jest już mainstreamowa (i dobrze, przynajmniej powstają takie rzeczy), ale kilka lat temu jak były 3 strony o neonach na krzyż i jedno forum – ja już tam byłam i już czytałam. tak tylko mówię.
jeszcze jedna wizyta w mediolanie i może uzbieram zdjęć na wpis. czasu pomiędzy lotami starczyło na wcale nie taki krótki spacer, a udało nam się trafić na symultaniczne ubieranie choinki przed duomo na dwa dźwigi i dancing dla starszych ludzi – nie wiem, co bardziej urocze!
to z prawej to nie zorza polarna, tylko film nam wciągnęło i pogięło.
tomek wygrzewa się przed reflektorami pod zamkiem sforzów myśląc, że mu będzie ciepło.
jeśli komuś się nie podoba jakość zdjęć, może nam kupić skaner. i nowy aparat od razu, co się będziemy rozdrabniać!