Mówią, że do trzech razy sztuka – i mają rację. Klasyczna opowieść o pokonywaniu bardzo namacalnych przeciwności losu.
Jak mleko, to tylko łowickie. Jak Boże Ciało, to tylko w Łowiczu. Co tu się odjaniepawla, to ja nawet nie.
Wojna wojną, pamięć pamięcią, ale atrakcje atrakcjami. Co by było, gdyby potraktować Sarajewo jak zwyczajne miasto i, tak po prostu,…
Czy naprawdę Neapol jest taki brudny, jak go malują? Sprawdźmy to. Fakt po fakcie, mit po micie.
W moim świecie przedwiośnie to taka magiczna pora roku, kiedy podziwiam pierwsze pączki na drzewach - a nie decyduję się…
Gdybym miała do wyboru codziennie oglądać jednorożce biegające tam i z powrotem po łuku tęczy, a codziennie oglądać delfiny -…
Jak kraj, takie zwiedzanie - kompaktowe. I dobrze, bo na jednym baku ogarniecie bardzo dużo atrakcji.
Jak kraść, to miliony. Jak chcieć umrzeć z wysiłku, to tylko z widokiem na górę Cooka. Przewodnik po górskich krajobrazach…
Przeczytaj, zanim pojedziesz. To nie jest miasto dla niewrażliwych ludzi.
Podsumowanie życia i podsumowanie zimy - na bardzo bogato. Piszę o bardzo wymagającym Mikołaju, wystawie moich zdjęć, świątecznych sweterkach i…
Spokojnie, więcej w Nowej Zelandii oczarowań niż rozczarowań, ale nawet w raju były miejsca, nad którymi wolelibyśmy przejść obojętnie.
Mam wielką nadzieję, że reinkarnacja jest ściemą. Bo nie chciałabym przypadkiem urodzić się jako japoński salaryman. Współczesny samuraj z teczką.…
Ślubował mi dwie rzeczy: że mnie nie opuści aż do śmierci i że pojedziemy w Alpy zimą.
Nieśmigielska radzi: jak żyć, gdzie żryć, żeby być jak ein Berliner? Uwaga: nie czytać przed kolacją. Gastrofaza alert
Jak to jest stać na szczycie aktywnego wulkanu i słyszeć po sobą burczenie? Bardzo nieciekawie. Wyspa Północna Nowej Zelandii: Rotorua,…
Jestem medycznym ewenementem. Przeżyłam złotą jesień w wieku 28 lat. Przeczytajcie o najlepszych 3 miesiącach mojego życia.
Czy może mama miała rację, mówiąc: zostańcie w domu dzieciaki, gdzie się będziecie włóczyć. Moim zdaniem - warto. Ale nie…
Świat się kończy. Nieśmigielska - ta sama, która ciśnie bekę ze strony: Zdelegalizować coaching i rozwój osobisty, pisze posta motywacyjnego:…
W czasie deszczu polscy blogerzy uciekają z Lofotów. Na Vesterålen. Do norweskiej stolicy wielorybów i epickich zachodów słońca.
Dolomity bez popity - wchodzą tak dobrze, że nic więcej nie trzeba. Trekking na trzytysięcznik (Piz Boe, 3152 m), szlak…
7 pięknych, inteligentnych i utalentowanych dziewczyn (i jeden border collie), chodzących po Górach Stołowych. Bolało, jak spadałyśmy z nieba.