niesmigielska.com | blog, fotografia, podróże, suchary

Słabe żarty, mocne zdjęcia. Blog fotograficzny z podróżniczym zacięciem.

SRI LANKA: KOSZTY WYJAZDU, CENY, NOCLEGI

Tutaj znajdziecie wszystkie części relacji z naszego wyjazdu, który odbył się w grudniu 2013 roku.

Zwiedziliśmy świątynie w Dambulle i w Kandy, weszliśmy na Sigiriyę, pojechaliśmy do Elli. Leżeliśmy na plaży w Hikkaduwie i spacerowaliśmy po forcie w Galle. Zapraszam do czytania!

PRZELOT:
nam udało się załapać na promocję Saudi Airlines: przelot z Bergamo z przystankiem w Jeddah w Arabii Saudyjskiej wyszedł po 1400 zł za osobę. Obecnie regularnie pojawiają się promocje z Warszawy do Colombo, LOT-em po 1999 zł.

Żeby w ogóle móc wjechać na Sri Lankę, należy mieć wizę – do załatwienia online tutaj. Koszt to 30 USD na osobę. Ważna na 30 dni.
Na miejscu spędziliśmy 8 dni i 9 malutki. W dwie osoby wydaliśmy – nie szczypiąc się jakoś specjalnie – 1500 zł, z czego 1/3 poszła na wstępy, te na Sri Lance są drogie.

lot do colombo

JEDZENIE:

Przykładowe ceny na osobę (po kursie 100 rupii lankijskich = ~2,30 zł):

– gruby obiad dla dwóch osób w restauracji: ~750 lkr = 17 zł
– gruby obiad dla dwóch osób w miejscu gdzie jedzą lokalsi: ~400 lkr = 10 zł
– rice&curry/chicken&rice: 140-200 lkr
– kokos: 30-40 lkr
– mango: 30 lkr
– ananas: 100-160 lkr
– przekąski z ulicy typu samosy, lavariya: 20-40 lkr
– świeżo zmiksowany koktajl owocowy: 100-200 lkr


Niżej:
przykładowy obiad w restauracji. Tyle dobrego za 17 zł, wliczając napiwek dla kelnera. Dla uściślenia, talerz Tomka to ten na górze, reszta jest moja.

A tu możecie przeczytać o tym, co dokładnie jedliśmy na Sri Lance i jak bardzo nam wszystko smakowało.

rice & curry in sri lanka


TRANSPORT:

najwygodniej byłoby mieć własnego kierowcę z samochodem do obwożenia po wyspie. I może jeszcze kogos, kto by nosił bagaże. I kogoś trzeciego, do gotowania. I czwartego, żeby z nas wychodził z samochodu i zwiedzał.

– paliwo: 120 lkr = 1$ = 3 zł za litr

Dla reszty świata opcje wyglądają nastepująco:

TUK-TUKI:

tuk tuki są dostępne wszędzie, o każdej porze dnia i nocy, problem w tym że nigdy nie udało nam się wynegocjować takiej ceny, o jakiej czytaliśmy w internecie: powinno być 30-40 rupii za kilometr, a panowie nie dość że nas wyśmiewali, to jeszcze ani myśleli do niej dobić.

tuk tuk sri lanka

AUTOBUSY:

na Sri Lance absolutnie wszędzie dojedzie się autobusem:
państwowym, czerwoniakiem – tu obowiązują oficjalne stawki i są to grosze
białym, prywatnego przewoźnika – o cenę zazwyczaj można/trzeba się targować, bo sprzedający bilety ma własną wizję tego ile powinien zapłacić biały – ale nadal są to grosze. Kilkadziesiąt rupii za kilkadziesiąt kilometrów.
Droższe są te z napisem air-con albo ekspresowe – np. za przejazd z Matale do Dambulli (46km) zapłaciliśmy po 200 rupii za osobę (4,60 zł).

Ciekawy jest system sprzedaży biletów – nie ma kas na dworcach ani nie zajmuje się tym kierowca. Kierowca jest od jeżdżenia i trąbienia. Każdy autobus na swojego naganiacza, który potem zbiera kasę od wsiadającego.

buses in sri lanka
buses in sri lanka


POCIĄGI:

Nie najszybszy środek transportu i może nie najbardziej punktualny na świecie, ale tani, dociera do większych miast i dosyć wygodny.

Najbardziej tłoczno jest w pociągu z Colombo do Kandy – warto bilet kupić wcześniej i być wcześniej na peronie, żeby mieć miejsce siedzące.
W zależności od pociągu, są 1, 2 i 3 klasa. Trzecia od drugiej różni się tym, że więcej osób do niej wejdzie.
Bilety kupujemy na dworcu, uwaga – każda klasa ma osobne okienko – ceny dla 2. klasy to zazwyczaj ok. 150-250 rupii za kilkadziesiąt do stu kilkudziesięciu kilometrów.

Tak wyglądają rozkład jazdy i wszystkie klasy pociągów, kolejność przypadkowa (można zgadywać, która jest która).

trains in sri lanka
trains in sri lanka

WSTĘPY:

Osobna bajka to opłaty za wstępy. Wiadomo, że tubylcy płacą ułamek poniższych kwot, albo nie płacą wcale – można się obrażać, ale jest to nie do przeskoczenia.

Ceny za osobę – stan na grudzień 2013 r.
– Sigiriya – 30 dolarów od łepka (warto, nie szczypać się)
– Świątynie w jaskiniach w Dambulle: 1500 lkr (35 zł)
świątynia zęba w Kandy: 1000 lkr (23 zł)
– Horton Plains (nie warto, ale jeśli ktoś czuje parcie): 1500 lkr (+ opłata za wstęp dla tuk tuka, który was podwiezie i jego miejsce parkingowe; łącznie wyszło nam 5500 lkr = 130 zł za widok nie warty 1,30 zł)
– Polonnaruwa – 25 USD (+ wypożyczenie roweru 300 lkr)



dambulle sri lanka
dambulle małpy
sigiriya sri lanka

NOCLEGI:

Zawsze jechaliśmy w ciemno, nie znając żadnych adresów i nocleg bez problemu się znajdował – wystarczyło trafić w zagłębie hotelowe w danej miejscowości (w Kandy – nad jeziorem, w Negombo – nad oceanem, w Sigiriyi – przy przystanku autobusowym), jednak nie polecałabym jechać w ciemno dokądkolwiek, a zatrzymywać się w miejscowościach typowo turystycznych. Poza nimi z noclegami może być krucho.

Nocowaliśmy w hotelach i guesthouse’ach. Najtańszy nocleg znaleźliśmy w Haputale (34 km od Elli, dobra baza noclegowa z widokiem na góry), kosztował nas 1000 lkr = ~23 zł za pokój dwuosobowy.
Przeciętnie wychodziło ok. 1500 lkr za czystawy pokój dwuosobowy z łazienką (ciepła woda) i klimą (klima oznacza wiatrak, który albo przykręcony rzęzi i ledwo się obraca, albo rozkręcony napierdala, że mało głowy nie urwie).

Nie mam zdjęcia żadnego z naszych pokojów, ale mam zdjęcie gekona znalezionego w jednym. Może być?

gecko in sri lanka

INTERNET:

internety nam hulały, bo za 200 rupii (~4,7 zł) wykupiliśmy do karty SIM, która dali nam na lotnisku pakiet 500 mb danych.

BEZPIECZEŃSTWO:

Czuliśmy się bardzo bezpiecznie – nie do pomyślenia było, żeby ktoś nam przylał w mordę albo okradł. Koniecznie wziąć ze sobą latarki, ulice po zmroku nie są oświetlone.

LUDZIE:

Poza tym, że są bardzo mili, mają jedną wadę: myślą że jesteś z Rosji i masz kupę kasy do wydania pańskim gestem. Poza tym sami pierwsi zagadują (WHAT COUNTRY YOU FROM), a jeśli się uśmiechnąć do nich – na 99% odpowiedzą uśmiechem, więc większość czasu japę mieliśmy uśmiechniętą. To, co wydaje się sympatyczne kiedy jest się najedzonym i wypoczętym, zaczyna jednak mocno irytować w chwilach zmęczenia i zdenerwowania. Hello madame, where from? Want a tuk tuk? i tak 100 razy na godzinę.
Nie żartuję – Sri Lanka zajmuje ⅕ powierzchni Polski, a tłoczy się na niej 20 milionów ludzi – więc i zagęszczenie odpowiednio większe.
W pewnym momencie zaczęliśmy tęsknić do tych ponurych gęb na naszych szarych ulicach, gdzie przynajmniej nikt nas nie zaczepiał.
Oczywiście, teraz tęsknimy do słońca i tego przyjemnego przecież gwaru, zupełnie nie wiem o co nam chodziło.