Nie dość, że odpuszczają dolegliwości, to jeszcze można jeść 300 kcal dziennie więcej. Komu jak komu, ale mi nie trzeba było dwa razy powtarzać – one ciastko a day keeps the doctor away.
9855 versus 9678. Tyle znaków pisałam jednorazowo na blogu versus tyle znaków piszę kilka razy w tygodniu, średnio przez dwa tygodnie, na instagramie. Czyli już nie raz, a dobrze, tylko kilka małych razy częściej (i też dobrze).
Co robi para trzydziestolatków, która dowiaduje się, że za 9 miesięcy zostanie rodzicami? Płacze. Płacze ze śmiechu, oglądając przez następną godzinę memy o uśmiechu bombelka.
Normalnie nie robię rocznych podsumowań na blogu, ale normalnie nie wyprowadzam się do Australii. Poniżej najbardziej przełomowy rok naszego życia w pytaniach, oczekiwaniach i odpowiedziach.
Nie tylko Vegemite? Chyba: tylko nie Vegemite. Dzisiaj o tym, że skoro pieniądze w Australii idą jak woda, niech przynajmniej idą na coś wyjątkowego. Wpis najeżony pr0 tipami od przyszywanego lokalsa jak kolczatka kolcami.
Nieśmigielska radzi jak zrobić takie same zdjęcia z Hong Kongu jak wszyscy - tylko swoje.
Kulinarne wzloty i upadki czyli pobieżny przegląd kuchni koreańskiej. Byłby dokładniejszy, gdyby mój mąż nie odmówił współpracy i nie uparł się na pizzę co drugi wieczór.
To była dla mnie łamiąca wiadomość, nawet bardziej dosłownie niż w przenośni: w Australii też jest zima. Bo zima to stan umysłu. Dopadnie człowieka na każdej szerokości geograficznej.
Dzisiaj o tym, co się zmieniło w naszym podejściu do podróżowania odkąd po raz pierwszy wylądowaliśmy na lotnisku Londyn-Standsted, dokładnie 8 lat, 39 krajów i 133 loty temu.
Historie wyklęte, czyli wątki zbyt błahe, aby zasłużyły na osobne wydanie i jednocześnie zbyt heheszkowe, aby pominąć je milczeniem. Każda z morałem. Po co popełniać błędy, skoro można się uczyć na naszych?
Tasmania: co zobaczyć? Osobista lista przebojów i niewypałów. Prowadzi Marek Niedźwiedzki.
Wpis zawiera ekskluzywne, nie publikowane wcześniej zdjęcia, a także sporo żenady bez żenady. Każda blogerka ma takiego Pudelka na jakiego zasługuje.
Mieszkanie urządzone, ścieżki do najlepszej pizzy w mieście wydeptane, w kawiarni czeka na mnie zawsze duże flat white, a w piekarni migdałowy croissant. Nie powinno się mówić życie jak w Madrycie. Powinno się mówić: życie jak w Australii.
Hiszpania nie Włochy, ale miała swoje momenty. Nie tyle kiedy, ile gdzie. Nie tyle w południe, ile na południu. W Andaluzji.
Na jeden weekend postanowiliśmy ściągnąć koszulkę KKS Sydney, założyć neutralne barwy, wsiąść w samolot i odpowiedzieć uczciwie, bez ściągania, na pytanie: co ma Melbourne, czego nie ma Sydney?
Park narodowy parkowi narodowemu nierówny. Przed Wami czarny koń i czarna owca naszego jesiennego road tripu po USA. Największe zaskoczenie (na plus) i największe rozczarowanie (na minus). Post dla miłośników górskich widoków.
dookoła świata, Polska, Szkocja, Włochy
W 90 kilometrów dookoła świata. Jak zorganizować budżetową podróż i odwiedzić 3 kraje w jeden dzień? Praktyczne porady.
Śniadanie w Bagdadzie, popołudniowa herbatka w Szkocji, kolacja w Rzymie? Na mapie Polski nie ma rzeczy niemożliwych. Podróż dookoła świata za jeden uśmiech.
Podsumowanie naszego pierwszego australijskiego lata, chyba najbardziej osobiste z dotychczasowych. Zawiera wyciąg z myśli świeżo upieczonego emigranta!
Gdzie w granicach Sydney zobaczyć misia koala, kangura, kuokę wombata i jadowitego pająka? Przybyłam, porównałam, opisałam. Oto zestawienie: Featherdale Wildlife Park versus Sydney Taronga ZOO.
Dziś pokażę Wam jak zrobić, żeby się w Dolomitach nie narobić, a jednak dużo zobaczyć. Zakazane słowa: trzytysięcznik, via ferrata, przewyższenia, wysiłek fizyczny.
Sydney jest jak Nowy Jork 2.0. Z lepszą pogodą, w lepszej lokalizacji, na ekosterydach i z surferami na wolnym wybiegu.